wtorek, 26 czerwca 2012

sajgonki-artystki

Sajgonki mają problem z zasypianiem. Dla nas ten problem oznacza stawianie czoła nowym psotom. Wczoraj dla przykładu - już umyte i już w łóżkach spotkały się u Tysi na piętrze i pomalowały czerwonym mazakiem stopy. Raczej zrobiły mnóstwo czerwonych kropek na górze stópek. Zobaczyłam to, w sumie nawet się zbytnio nie przejęłam, bo dziś miało być zimno, więc wymyśliłam, że założą rajstopy a wieczorem je umyję.
Ale...
Weszłam dziś do przedszkola odebrać Lili i pierwsze co usłyszałam to to, że Panie widziały kropki na jej stópkach. Wypaliłam:
- Myślałam, że może uda się ukryć.
Na co pani Ewelina rzekła, że nie bardzo, bo Lili w ciągu dnia zdjęła rajstopy, pokazała wszystkim paniom swoje stopy, założyła rączki pod boczki i powiedziała, że to wszystko Tysia jej zrobiła!
Odbierając z kolei Tysię zobaczyłam, że jest w ogóle bez rajstop a czerwone kropki pięknie się odbijały pomiędzy czubkiem a paseczkiem kapci. Tu już w ogóle nie skomentowałam, bo spieszyłyśmy się na 17 na konie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz