wtorek, 17 marca 2015

Lili zgubiła ząb

Jedyneczkę na dole. Dziś rano jadła płatki i przy trzeciej łyżce krzyknęła z radości: Nie mam zęba!
Ząb jest, ale w brzuszku. Wróżka Zębuszka teraz będzie przychodziła naprzemiennie. Fundusz jakiś musimy otworzyć.

niedziela, 15 marca 2015

galop i pamięć jak słoń

Wczoraj Tysia pierwszy raz galopowała na koniu. Jak tylko wróciła z jazdy, od razu wiedziałam, że coś się stało, taka była przejęta na buziaku. Cała zachwycona zadzwoniła w tej sprawie do babci, cioci Asi i sprzedała tę informajcę dwóm przyjaciółkom ze szkoły. Swoją drogą, jeździła na wielkim koniu, o wdzięcznych imieniu Taksówka. Tak wielkim, że Tysią sama nie mogła na niego wsiąść.

Dziś z kolei robiłyśmy eksperymenty na szkolny konkurs. Jeden z nich polegał na tym, że trzeba było napełniać pieluszkę wodą i sprawdzać jak długo wytrzyma. Lili popatrzyła na Tysię i na pieluszkę i mówi: Pamiętam jak byłam mała i kładliście przede mną pieluszki z obrazkami różnych zwierzątek i pytaliście, którą chciałabym założyć. Z każdym słowem robiłam coraz większe oczy. Faktycznie tak było. Ciekawe jak daleko sięga pamięć młodszej sajgonki.

poniedziałek, 9 marca 2015

Prawo Murphiego

Piosenka po angielsku (wydrukowana na kartce), której Tysia miała się nauczyć (częściowo), zaginęła sajgonce. Starsza sajgonka rozpacza. Wpada prawie w histerię, bo nie wie, którego fragmentu ma się nauczyć, a przecież nie nauczy się całości, którą znalazła na youtubie. Nagle patrzy na mnie przez łzy i oskarżycielskim tonem stwierdza: To wszystko przez Mr. Daniela. Przyszedł do nas na lekcji polskiego, rozdał te kartki i powiedział, że mamy nie zgubić. A jak mi jakiś nauczyciel mówi, że mam czegoś nie zrobić, to zawsze zrobię! I znów lament.

wtorek, 3 marca 2015

siła charakterów

Wieczór. eSBek kładzie Lili spać.
I mówi: Lili, liczę do dziesięciu i masz spać!
Lili: Tata! Liczę do siedmiu i masz mi czytać książkę!