sobota, 8 października 2011

męskie rozmowy

Trzy aktywne zawodowo, wykonujące wolne zawody kobiety Ania, Agata i ja w piątek rano telefonicznie i osobiście ustaliły plan dostarczenia swoich dzieci na urodziny w sobotę. Urodziny miały odbyć się "za mostem" na ul. Hallera, co z uwagi na czas "korkowy" oznaczało, że trzeba było, aby zdążyć na godzinę 15, wyruszyć stosunkowo wcześnie. Ania zadeklarowała, że Tysia może jechać na urodziny z Zuzią, Agata, że może dostarczyć Zuzię i Tysię do domów po urodzinach.
O godzinie 14.18 przyjechała po Tysię Zuzka z tatą, który odbył, z montującym fotelik w jego samochodzie eSBekiem, krótką pogawędkę.
T: Ty, wiesz o której te urodziny?
S: Nie.
T: Mam nadzieję, że nie o 14.30, eee tam..najwyżej się spóźnimy.
S: A wiesz gdzie?
T: No, gdzieś na Podgórzu. A wiesz może z kim dziewczyny wracają? No wiesz, muszę przełożyć foteliki.
S: Nie.
Na co Tysia przysłuchująca się całej rozmowie, już nie wytrzymała i poinformowała szacownych ojców, że wracają z ciocią Agatą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz