Koniec dłuugiego weekendu. I koniec jakiegoś etapu w naszym życiu. Nasza mała Lili idzie jutro pierwszy raz do przedszkola. Trochę się stresuję...
... i przypominam sobie pierwszy dzień Tysi w przedszkolu. Z duszą na ramieniu poszłam ją odebrać, a jak mnie zobaczyła to zapytała, dlaczego tak szybko przyszłam. Podobnym tekstem uraczyła następnego dnia eSBeka, któremu z kolei zadała pytanie, czy jeszcze wróci do przedszkola.
Zobaczymy, czy pod względem niezwykle szybkiego dostosowywania się do nowych sytuacji, sajgonki są podobne, czy też się znacznie różnią.
Trzymamy kciuki za eLkę!
OdpowiedzUsuńi jej mamę też