Leżymy dziś rano w łóżku, Lili oczywiście z nami i jako jedyna obudzona. Głaszcze eSBeka po brodzie i mówi:
- Tato, musisz się ogolić.
eSBek przez sen: Ychy.
Lili ponownie: Tato, musisz się ogolić, bo kłujesz.
S: Tak, Kochanie wiem.
L: Tato, ale musisz się ogolić, wiesz?
S: Tak, wiem Kochanie.
L: Tato, naplawdę musisz się ogolić.
S: Tak, ogolę się.
L: Tato, kłujesz, ogolisz się?
eSBek zirytowany: Nie! Nie ogolę się!
L: Dlaciemu????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz