poniedziałek, 15 września 2014

Tysi sny

Tysia śni intensywnie. Odkąd pamiętam. Obecnie śni i marzy na jawie o koniu. Od zawsze o tym mówiła, ale obecnie przekracza granice marzeń. Mówi o posiadaniu konia codziennie. Wie jak będzie się nazywał jak będzie klaczką, a jak gdy będzie ogierem. Wie, że ma być łaciaty. I wie, że będzie go kochać ponad wszystko.
Jest jeszcze jeden sen Tysi. Horror, że umrzemy. Dziś rano mi powiedziała, że w nocy jak się obudzi to boi się zamknąć z powrotem oczy, bo boi się, ze jak je ponownie otworzy, to okaże się, że nie żyjemy.
Co się dziej w główce mojego ośmiolata, to tylko on wie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz