Tysia snuje plany na przyszłość: mamo, kupimy sobie dwa konie i mały drewniany domek i będziemy miały kurki i tak będziemy sobie żyły w tym domku. Ja: Tysia, a kto będzie pracował. Tysia: no .... będziemy sprzedawać jajka. Ja za 5 zł będę organizowała przejażdżki dla dzieci, a jak trzeba będzie to i pojadę z tym koniem zorganizować jakąś imprezę dla dzieci.
Muszę powiedzieć, że z moim starszym dzieckiem nie zginę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz