Prawda znana od kilku lat. Franek wyprowadził się z domu, w którym wspólnie mieszkaliśmy. Tysia nie może dojść do siebie po jego wyprowadzce. Już drugi tydzień jest smutna z tego powodu.
Dziś zaczęła słuchać kolęd. I mając słuchawki na uszach przed zaśnięciem powiedziała płaczliwym głosem:
- Ja nic nie chcę dostać od Mikołaja. Tylko kalendarz z Frankiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz