piątek, 22 marca 2013

euro

Pewnego czwartku siedzę z sajgonkami przy śniadaniu. eSBek w delegacji. Jak zwykle od rana słuchamy Trójki. Z tła dobiega informacja z serwisu, że Tusk niedługo wprowadzi Polskę do strefy Euro.
Tysia spojrzała na mnie z wytrzeszczonymi oczami.
- Mamo, ale przecież euro już było.
Ja: No tak, ale to było Euro - mistrzostwa Europy w piłce nożnej. A to o czym mówią w radio to pieniądze - waluta europejska.
M: A po co???
Ja: Chodzi o to, aby w całej Unii Europejskiej była jedna waluta, jedne pieniądze.
M: Ale po co??????
Ja: Bo Unia Europejska to taki jeden organizm. Tysiu, to tak do końca od nas nie zależy.
M: Mamo, ale ja nie chcę!
Ja: Tysiu, ale to jeszcze trochę potrwa zanim wprowadzą to euro.
Tysia zaczyna lamentować i przez łzy mówi:
- Mamo! Ja się nie godzę na żadną inną walutę! Ja chcę nasze, polskie pieniądze! I jak wprowadzą euro to ja się stąd wyprowadzę!!!

Hmmmm, jak tylko przyjdzie czas wyborów zgłoszę starszą sajgonkę do kampanii PIS-u. Kogo nie przekona płaczące nad wprowadzeniem euro dziecko???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz