niedziela, 9 września 2012

nasz trzylat

Lili na greckim wyjeździe skończyła 3 latka. W dniu jej urodzin wypożyczyliśmy samochód i robiliśmy wszystko to, na co Lili miała ochotę. Pojechaliśmy na dziką plażę - przepiękna z kilkumetrowymi falami, szalały sajgonki z eSBekiem. Byliśmy w prawdziwej greckiej tawernie, gdzie nasz trzylat zażyczył sobie lodów Nestle z Hello Kitty:) Później zgubiliśmy się na jedynej na wyspie Kos górze, i naprawdę odetchnęliśmy z eSBekiem, jak trafiliśmy wreszcie na właściwą ścieżkę powrotną. Szczęśliwie zdążyliśmy na kolację, bo szef restauracji w hotelu miał dla Lili niespodziankę - tort z trzema świeczkami. Miło.
  
Jaki jest nasz trzylat?
Przesłodki awanturnik, awanturuje się o wszystko i wszędzie, najbardziej o ubrania, które jeśli nie odpowiadają gustowi naszego trzylata latają na wysokości lamperii. Uparty jak osiołek, o zmiennym nastroju. Raz aniołek - do rany przyłóż, innym razem chętnie wystrzeliłabym ją w kosmos. Dziś już nawet zamówiłam rakietę...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz