zapiski absolutnie i obsesyjnie zakochanej totalnie nieobiektywnej matki
poniedziałek, 9 czerwca 2014
wycieczka a końska zagroda
Jutro Tyisa wyjeżdża na wycieczkę do Wisły. Pertraktujemy kasę. Chcę jej dać 50 zł, a resztę niech uzupełni ze swojego kieszonkowego. Tysia na to:
- Mamo, nie mogę.
- Czemu?
- Bo zbieram na zagrodę dla konia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz