czwartek, 23 maja 2013

olej

Po powrocie ze szkoły do domu pytam Tysię, czy ma coś zadane. Tysia mówi, że musi swoje imię i nazwisko napisać na jednej stronie zeszytu tyle razy ile się zmieści. Więc pytam Tysię dlaczego. A ona na to, że dziś się podpisała i zrobiła mały błądzik. Więc pytam czy w imieniu czy w nazwisku. Na co Tysia odpowiada, że w jednym i w drugim.  Więc mówię Tysi, że przecież to wstyd robić błąd we własnym imieniu i nazwisku i pytam dlaczego tak się stało. Na co Tysia:
- Zabrakło mi dziś oleju w głowie.
Ja: Jak to zabrakło?
T: A tak to. Przed napisaniem imienia i nazwiska napisałam mały teścik z angielskiego i zużyłam cały olej w mojej głowie na ten teścik. I potem to już robiłam same błędy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz